Historia Nikona jest jak historia fotografii. Mierzona perspektywą produktów tworzonych dla kolejnych pokoleń fotografów. Zarówno fotografów zawodowych, jak i rzesz fotoamatorów. Nikon jako producent sprzętu optoelektronicznego jest dostawcą coraz doskonalszych narzędzi, aby każdy z Twórców, trzymających w dłoni jakikolwiek produkt, mógł coraz śmielej i lepiej realizować swoją wizję obrazu. Pochwycić aparatem moment, który postrzegamy naszym okiem i mózgiem – bezcenne.
W rozwoju technologii na usługach artystów wielką rolę odegrała między innymi współpraca z NASA. Specjalne tytanowe produkty, specjalne grupy inżynierów i specjalne przeznaczenie były motorem kolejnych wynalazków. Po latach odkrycia poczynione w trakcie tworzenia specjalnych modeli służących zdjęciom w przestrzeni kosmicznej przełożyły się na rozwiązania dla każdego z nas – w każdym aparacie, nawet jeśli nie był pokryty tytanem. Wszelkie innowacje, które opracowano do specjalnych modeli aparatów i obiektywów prędzej czy później przechodziły do modeli amatorskich, stanowiąc o ich przewagach konkurencyjnych. Użytkownicy systemu doceniają od lat doskonalenie produktów marki – robiąc coraz lepsze zdjęcia. Zdjęcia, które bez tych, czasem pozornie drobnych, innowacji – byłyby niemożliwe do wykonania.
Ponieważ badania nad F3 dla rynku „ziemskiego” jak i badania nad modelem dla NASA były rozwijane równocześnie, okazało się, że wersja znana nam ze sklepów była bardzo zbliżona do tej, która poleciała w kosmos. Można więc powiedzieć, że używaliśmy na początku lat 80 technologii wprost kosmicznej.
Z kolei zdolność pomieszczenia długiej kliszy o 250 klatkach stanowiło na ówczesne czasy ewenement. Tak powstał „F3 big camera”. Również przystosowany do misji kosmicznych w 1989 roku Nikon F4 różnił się od „masowego” tylko kilkoma szczegółami. Od tamtej pory wykorzystanie tytanu w aparatach stało się niejako znakiem firmowym Nikona na tle innych producentów.
NASA używa aparatów marki Nikon po dziś dzień. Ciągły rozwój wyprzedzający oczekiwania klientów jest w centrum uwagi firmy od jej powstania 100 lat temu. Zwłaszcza, że wraz z masowością fotografii i upowszechnieniem technologii cyfrowej – Nikon pozostaje wiodącą marką w fotografii.
Najważniejszy jest wciąż obraz, jaki powstaje dzięki światłu. Zrozumienie istoty fotografii, jaka jest troska o światło przyświeca nam od 100 lat. Tym razem z okazji obchodów 100-lecia istnienia marki Nikon przygotował kolekcjonerskie, limitowane edycje swoich produktów m.in. flagowy model D5 w wersji z oznaczeniem podkreślające wkład firmy Nikon w badanie i podbój kosmosu.
Również badania nad okiełznaniem tytanu (najpierw jako materiał do wykonania migawki) sięgają roku 1957, aby zaowocować legendarna migawka w Nikonie F w 1959. Pierwsze specjalnie opracowane dla NASA modele oparte na Nikonie Photomic FTN i Nikonie F (z silnikiem) brały udział w misji
Apollo 15 w 1971 roku oraz w projekcie Skylab. Adaptacje wynikały z takich wymogów jak używanie w stanie nieważkości, przeciwdziałanie mocniejszemu niż na ziemi operowaniu promieni słonecznych, ekstremalnemu zabezpieczeniu elektroniki przed wyciekiem z baterii czy obawa spięcia, iskrzenia, no i jak
najmniejsza masa aparatu, nie mówiąc o ułatwieniach umożliwiających operowanie w rękawicach. W roku 1971, wraz z pojawieniem się Nikona F2, z tytanu wykonano ramkę lustra, dzięki czemu była zdecydowanie lżejsza i umożliwiająca krótszy czas przesłonięcia wizjera przez lustro. Rozpoczęło się eksperymentowanie z pokrywaniem tego modelu z zewnątrz tytanem.
W 1979 pojawił się na rynku model F2 Titan. Dodanie dużych silników przewijających klisze było kolejnym wyzwaniem dla konstruktorów Nikona w latach 80 ubiegłego wieku, przygotowujących aparaty F3 dla kolejnych misji kosmicznych.
Oficjalnie NIKON skończył 100 lat 25 lipca 2017. Powyższy tekst ukazał się w naszym wakacyjnym wydaniu czasopisma CEWE. Ta dostępna bezpłatnie gazeta, zwana również magazynem CEWE lub magazynem FOTOJOKER to kwartalnik, w którym prezentujemy treści inspiracyjne, sprzętowe, podróżnicze i lifestyle. Jesienny numer w wersji elektronicznej znajdziesz TUTAJ. Z kolei wersja papierowa wysyłana jest w kilku tysiącach egzemplarzy naszych klientów. Każdy jednak może zabrać do domu bezpłatny egzemplarz, który znajdzie w dowolnym sklepie FOTOJOKER w całej Polsce.
Po czasopismo można sięgnąć np. podczas DNI NIKONA, o którym szerzej piszemy TUTAJ. Zapraszamy!
Dobrze napisane!
6 lat używam nikona i nie wiedziałem o tak ciekawych faktach. dziękuję
[…] Fotojoker były okazją do bezpłatnego testowania przez klientów sprzętu fotograficznego marki NIKON, która w 2017 kończyła 100 lat! Również na miejscu i także za darmo, można było wydrukować zdjęcia i wysłuchać porad […]