Peak Design: uchwyt Peak Design Capture V3 - Blog FOTOJOKER.pl

Peak Design: uchwyt Peak Design Capture V3

Zapraszam do lektury drugiego wpisu poświęconego marce Peak Design. W tym tygodniu przygotowaliśmy dla Was garść informacji o uchwycie Capture V3. Podobnie, jak dwa tygodnie temu, CEWE FOTOJOKER przygotował dla Was specjalną promocję. Przez następne 14 dni uchwyt Capture V3 będziecie mogli kupić z rabatem 10%.

Uchwyt Capture V3

Uchwyt w ofercie CEWE FOTOJOKER dostępny jest w dwóch kolorach – czarnym i srebrnym. A także w dwóch wariantach – z płytką oraz bez. Podobnie, jak w przypadku omawianych poprzednio pasków, również Capture V3 objęty jest dożywotnią gwarancją od Peak Design. W zestawie znajdziecie też szybkozłączkę, dwa rodzaje śrub (do dokręcania ręcznego lub kluczem), imbus oraz pokrowiec.

Od samego początku projekt ten cieszył się dużym zainteresowaniem na portalu crowdfundingowym kickstarter.com, gdzie internauci hojnie wspierali rozpoczęcie jego produkcji. Ten sukces pokazał potrzebę obecności takich produktów na rynku fotograficznym. W założeniu uchwyt Capture V3 ma ułatwić transport aparatu, przy zachowaniu szybkiego dostępu do sprzętu. Dzięki temu jesteśmy w stanie błyskawicznie zareagować w terenie. Nie tracimy czasu na zdjęcie i otwarcie plecaka lub torby. Pamiętajmy jednak, że Capture nie jest dla nich alternatywą, a uzupełnieniem ponoszącym komfort użytkowania.

Podczas górskich wędrówek mam go na stałe przymocowanego do szlufki plecaka na wysokości klatki piersiowej. Nie wyobrażam sobie kilkugodzinnego marszu z dyndającym aparatem na szyi. Mimo, że mój zestaw Fujifilm X-T3 oraz XF 10-24 lub XF16-55 nie waży zbyt wiele, dłuższe noszenie sprzętu na pasku może powodować pewien dyskomfort. Dodatkowo, ręce muszę mieć wolne, ponieważ  korzystam z kijków trekingowych. Wykonuję również inne czynności np.: sprawdzam mapę, używam lokalizatora na telefonie, czy nagrywam nim film. Nie będę ukrywał, że pierwsze odczucia względem Capture V3 miałem mieszane. Musiałem na nowo zdefiniować moje myślenie o noszeniu aparatu, nigdy tego nie robiłem w taki sposób. Profilaktycznie przewieszałem pasek przez szyję dla asekuracji.

Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że zupełnie niepotrzebnie. Przed użytkowaniem musimy się upewnić, że szybkozłączka jest odpowiednio dobrze wkręcona w mocowanie statywowe aparatu. Co jakiś czas warto ją sprawdzić i ewentualnie dokręcić imbusem załączonym w zestawie. Chcąc wyciągnąć aparat z uchwytu wciskamy zwolnienie blokady i podnosimy go do góry. Przekręcając wciskany przycisk o kąt 90 stopni, zabezpieczamy się  przed przypadkowym wciśnięciem podczas chodzenia.  Za prostotę i skuteczność działania, producentowi należą się pochwały.

Wygodna szybkozłączka

Chwilę uwagi chcę jeszcze poświęcić szybkozłączce, dokręcanej do aparatu. Znajduje się w niej śruba z gwintem 1/4 cala, dzięki temu pasuje do większości aparatów oraz kamer dostępnych na rynku.  Jest na tyle mała, że nie przeszkadza w użytkowaniu aparatów z ruchomym ekranem LCD – cały czas możemy go odchylać.  Wymiana obiektywów jest równie bezproblemowa. Na czterech rogach płytki znajdują się również małe otworki, które umożliwiają przełożenie kotwic anchor. Zatem mamy możliwość wpięcia do pasków producenta. To nie wszystko. Szybkozłączka jest stworzona w systemie arca swiss. Dzięki temu możemy ją umiejscowić w statywach, których głowica została zaprojektowana w tym właśnie standardzie.

Warto też prześledzić, jak zmieniał się wygląd uchwytu Capture w wersji od V1 do V3. To pokazuje słuszny kierunek rozwoju obrany przez Peak Design. Tak trzymajcie!

Od dzisiaj do 24 czerwca oba wspomniane uchwyty kupicie z 10% rabatem. Promocja dotyczy zarówno zakupów w sklepie internetowym (przy zakupie należy wpisać kod RABAT10%), jak i można z niej skorzystać w sklepach stacjonarnych.

Partnerem cyklu jest Sansa Europe Sp. z o.o., wyłączny dystrybutor marki Peak Design na terenie Polski.

Zdjęcia w plenerze – Grzegorz Maciąg

@Facebook

@Instagram

Tekst i zdjęcia produktowe – Karol Bartnik

@Facebook

@Instagram

O autorze Zobacz wszystkie wpisy

Dominika Niewińska

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *