Fujifilm w Spodku - czy sprosta wykonaniu reportażu z meczu siatkówki?

Z wizytą w Spodku. Czy Fujifilm sprosta reportażowi z meczu siatkówki?

Fujifilm

Katowicki Spodek to dla każdego sympatyka siatkówki miejsce szczególne. Hala wielokrotnie “odlatywała” i rzesze kibiców prowadziły biało-czerwonych niejednokrotnie do sukcesów, z których najważniejszy miał miejsce w 21 września 2014 roku. Polacy zostali wtedy Mistrzami Świata! Tamte wspomnienia z wnętrza obiektu, jak również kilkunastu tysięcy ludzi zgromadzonych w specjalnych strefach naokoło MCK będą już zawsze mi towarzyszyć.

Liga Narodów w Katowicach

W 2018 roku ramach Siatkarskiej Ligi Narodów w FujifilmKatowicach odbył się pojedynek reprezentacji Polski i Korei Południowej oraz Rosji i Kanady. Dla mnie to również było ciekawe przeżycie, ponieważ pierwszy raz na meczu nikonowską lustrzankę zostawiłem w domu. W plecaku znajdował się mój prywatny zestaw używany do fotografii krajobrazowej czyli: Fujifilm X-T2 (zaktualizowany do kontrowersyjnego oprogramowania 4.0, ze względu na wyraźnie odczuwalne przyśpieszanie AFu), obiektywy Fujinon XF 10-24 f/4.0, XF 50-140 f/2.8 oraz wypożyczony na to wydarzenie X-Pro2 z XF 16-55 f/2.8. Praca na dwa aparaty umożliwia dużo szybsze reagowanie na wszystkie sytuacje, które mają miejsce podczas imprezy sportowej bliżej lub dalej od nas. W każdej chwili może wydarzyć się coś niespodziewanego. Szkoda by było, gdybyśmy dokładnie w TYM momencie wymieniali optykę…

Emocje są wszędzie

FujifilmInnego obiektywu użyję podczas odgrywania Mazurka Dąbrowskiego, gdy trybuny udekorowane są biało-czerwoną kartoniadą, a inne ogniskowe będą potrzebne podczas akcji na siatce lub wykonywania portretu cieszącego się zawodnika albo zirytowanego trenera na ławce rezerwowych. Powszechnie panuje opinia, że aparat nie jest najważniejszy w tym wszystkim, najbardziej istotne jest to, co potrafi fotograf. Zgodzę się w przypadku większości zastosowań, ale nie sportu. Ilość pół autofocusa oraz ich rozmieszczenie, szybkość mechanizmu ustawiania ostrości w trybie ciągłym, wysokie użyteczne iso, szybka migawka, jasna i odpowiednio ostra optyka to kluczowe cechy sprzętu i uważam, że około 50% sukcesu. Nie każdy sprzęt z lustrem lub bez jest w stanie podołać tym wymaganiom. Druga połowa to umiejętności fotografa, znajomość dyscypliny, refleks i zdolność przewidywania kluczowych momentów. Ale słyszałem o sytuacji, w której fotograf Joshua Paul wykonywał zdjęcia królowej sportów motorowych czyli F1 ponad stuletnim aparatem.

Co do kwestii technicznych…

Te są najbardziej interesujące dla wielu z Was. Z racji w miarę stałego światła przez większość czasu korzystałem z tych samych ustawień ekspozycji tj.: iso na poziomie 2500, szybkości migawki 1/800 sekundy i Fujifilmmaksymalnie otwartej przysłony. AF ustawiony na tryb ciągły. W zależności od sytuacji używałem pojedynczego pola lub strefy. Pierwsze ustawienie pomagało wyodrębnić konkretny szczegół, gdy potrzebna była większa precyzja w ustawianiu ostrości, a strefa zaskakująco dobrze sprawdzała się przy dynamicznej akcji. Jeżeli poruszający się obiekt cały czas znajdował się w zasięgu grupy punktów, praktycznie każde zdjęcie w serii wychodziło ostre. W ustawieniach aparatu dotyczących zarządzania zasilaniem odnajdujemy taki parametr jak zwiększona wydajność. Korzystając z niej nasz aparat szybciej ustawia ostrość i zwiększa częstotliwość odświeżania widoku w wizjerze. Wiąże się to ze zwiększonym poborem zasilania z akumulatora. Choć uwielbiam korzystać z elektronicznej migawki Fujifilmna co dzień, to w tym przypadku ona niekoniecznie się sprawdziła. Ze względu na specyfikę dłuższego odczytu danych z matrycy niż w mechanicznym odpowiedniku na zdjęciach zauważalne były zniekształcenia piłki, która błyskawicznie przemieszczała się na boisku zyskując jajkowaty kształt. Zmiana tego ustawienia jak i trybów ostrości zajmowała dosłownie chwilę, ponieważ wszystkie kluczowe dla mnie funkcje mam wyciągnięte do menu podręcznego i dzięki elektronicznemu wizjerowi mogę je zmieniać nie odrywając aparatu od oka. Przysłowiową wisienką na torcie jest joystick, w który jest wyposażony zarówno X-T2 oraz X-Pro2, dzięki któremu można szybciej i w sposób bardziej intuicyjny zmieniać  punkt lub pole ostrości jak również nawigować po menu.  I na koniec został waży aspekt, czyli zasilanie. Na oba mecze miałem przygotowane dwa oryginalne akumulatory oraz dwa zamienniki, łącznie na nich wykonałem około dwóch tysięcy zdjęć. Bez potrzeby doładowywania baterii. Wystarczająco do zrealizowania zaplanowanego materiału.

Jaki efekt?

Aparaty sprawdziły się naprawdę dobrze. Użyteczność wysokich wartości iso, autofocus i szybkie tryby seryjne mechanicznej migawki zapewniły wiele udanych i nieporuszonych kadrów.  Śmiało można określić te dwa aparaty mianem sprzętu do dużej ilości zastosowań. Zaczynając na krajobrazie, przez fotografię uliczną i portretową, a kończąc na sportowych arenach. Do pełni szczęścia brakuje mi tak naprawdę dwóch rzeczy. Zmniejszonego efektu rolling shutter podczas użytkowania migawki elektronicznej oraz jasnego teleobiektywu stałoogniskowego 200 lub 300 mm.  Plotki donoszą o pracach nad Fujinonem XF 200mm, możliwe, że w chwili gdy piszę dla Was ten tekst, w siedzibie Fujifilm są już gotowe odpowiednie rozwiązania usprawniające bezlusterkowce systemu X. Czy polecam? Z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, definitywnie tak! Następna okazja do uwieczniania naszych siatkarskich reprezentantów będzie podczas Memoriału Huberta Wagnera. Do zobaczenia na hali w Krakowie!

Autorem tekstu jest Karol Bartnik. Poniżej obszerna galeria jego zdjęć siatkarskich

 

O autorze Zobacz wszystkie wpisy

Rafał Wałęka

Prowadzący ten blog i Redaktor naczelny drukowanego magazynu "Foto CEWE inspiracje". Zawodowo Specjalista ds. Content Marketingu, a prywatnie fan książek, dobrego filmu oraz sportu i fotografii.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *